Rozdział 1947 Milion dolarów
Brandon stanowczo pokręcił głową. „Nie ma mowy, żebym spuścił cię z oczu. Cokolwiek się stanie, zostaję”.
Marszczenie brwi Janet pogłębiło się. Ochronność Brandona wydawała się dusząca. Sprawiała, że czuła się ciężarem.
Wyczuwając jej emocje, Brandon uśmiechnął się łagodnie, biorąc ją za ręce. „Zrelaksuj się, nie doszukuj się w tym zbyt wiele. Nigdy nie będziesz ciężarem. Właściwie, świadomość, że jesteś bezpieczna, pozwala mi skupić się całkowicie na tym, co przede mną”.