Rozdział 1790 Porwanie?
Słysząc słowa właściciela, Janet poczuła ulgę. Odwróciła się i nawiązała kontakt wzrokowy z kierowcą, który natychmiast zrozumiał jej ciche polecenie. Skinął głową i gestem dał ochroniarzom znak, aby poszli za nimi na górę, na drugie piętro.
Gdy tylko weszli na drugie piętro, Janet była zaskoczona widokiem sukienek z limitowanej edycji, z których wiele było antykami z minionych epok. Sukienki te, stworzone przez projektantów, którzy dawno już odeszli, były teraz przechowywane w gablotach, gotowe do podziwiania przez zwiedzających.
Gdy Janet badała skomplikowane szczegóły linii dołu sukienki, potrafiła stwierdzić, czy jej projektant był introwertykiem czy pasjonatem. W tym momencie poczuła głębsze zrozumienie, dlaczego interesowała się projektowaniem.