Rozdział 1690 Ich wpływ mnie nie przestraszy
Brandon był wyraźnie zirytowany, gdy pocierał czoło. Jego nastrój był przygnębiający, a jego przystojna twarz była wściekła.
Nie mógł znieść braku szacunku Zoli do Janet, a jej maniakalne zachowanie było odpychające. „Pani Hamilton, proszę się uspokoić. Nie chcemy, żeby obwiniała nas pani, jeśli ciśnienie pani wzrośnie” – mruknął chłodno.
Zola prychnęła, a jej twarz stała się jeszcze bardziej nieprzyjemna. Spojrzała gniewnie na Brandona i powiedziała przez zaciśnięte zęby: „Jak śmiesz! Wy dwaj jesteście ewidentnie winni, a mimo to śmiesz mnie przeklinać?”