Rozdział 1658 Chodźmy do domu
Janet oparła twarz na piersi Brandona, z zadowoleniem słuchając mocnego bicia jego serca. Jego znajomy zapach otaczał ją jak miękki koc. Pod nią czuł ciepło i życie.
Minęło dużo czasu, zanim Janet w końcu otrząsnęła się z szoku związanego z tym, że niemal straciła Brandona.
Za Janet podążali Sean i grupa ochroniarzy. Widząc, że Brandon jest bezpieczny, odetchnęli z ulgą, stojąc cicho z boku, aby nie przeszkadzać im.