Rozdział 803 Szarpnąłem ją mocno do pokoju
Widząc irytację na twarzy Aleksandra, Gabriel i Saul zesztywnieli, jakby bali się, że nawet zbyt głośne oddychanie może ściągnąć na nich ogień.
Wtedy wkroczył Sęp.
Wyglądał jak burza w ludzkiej postaci, z oczami zacienionymi i grymasem na twarzy, mocno ściskając telefon.