Rozdział 626 Czy mnie unikasz?
„Oczywiście!” Sophia podniosła kieliszek, wypijając wino jednym płynnym, radosnym łykiem, po czym odstawiła go z wyćwiczoną łatwością. W jej oczach zatańczył figlarny błysk. „Ale nie teraz”.
Podniecenie Victorii osłabło, jej brwi się zmarszczyły. „Dlaczego po prostu tego nie zrobić?”
Powolny, rozbawiony uśmiech wygiął usta Sophii. „Bo o wiele zabawniej jest sprawić, żeby się wiercili”.