Rozdział 586 Rywale Konkurencja
Emma nie odpowiedziała od razu. Zamiast tego podeszła do Ethana, wślizgując się w jego objęcia, jakby szukała ciepła w zimową noc. „Ethan, co się z tobą ostatnio dzieje? Zawsze wydajesz się zagubiony w myślach, jakby twój umysł błądził gdzieś, gdzie nie mogę dotrzeć”.
Ethan opuścił wzrok, obserwując zmartwiony wyraz twarzy Emmy. W jego wnętrzu szalała burza – burza, której nie mógł uniknąć. „Nic mi nie jest. Nie martw się.”
„Czy zrobiłam coś, co cię zdenerwowało?” Emma przygryzła dolną wargę, jej oczy błyszczały od niewylanych łez, kruche i rozdzierające serce. „Ethan, kiedyś wierzyłam, że całkowicie cię rozumiem, ale ostatnio czujesz się jak ktoś obcy. To mnie przeraża. Ciągle czuję, że... że pewnego dnia obudzę się, a ciebie nie będzie”.