Rozdział 551 Po prostu minął mnie
Hell spojrzał na Julesa z obojętnością, jego ton ociekał pogardą. „Naprawdę myślisz, że jesteś w mojej lidze?”
Jego postawa, swobodna, choć przepełniona arogancją, niosła ze sobą niewątpliwą dawkę kpiny wymierzonej wprost w Julesa.
Dla obserwatorów z boku Jules mógł być członkiem potężnej rodziny Fordów, ale u licha, był niczym więcej niż nic nieznaczącym pyłkiem.