Rozdział 464 Czy potrzebujesz prywatności?
Oczy Alexandra lekko się zwęziły, w ich wnętrzu pojawił się zimny, nieczytelny blask. Jego głos opadł do szeptu, bardziej do siebie niż do kogokolwiek innego. „On pojawiałby się dla ciebie za każdym razem?”
Stwarzało to iluzję ochrony, ale w rzeczywistości było niczym więcej niż stałą obserwacją.
„W porównaniu z innymi zamożnymi rodzinami z ich sztywnymi tradycjami, rodzina Fordów nie ma wielu zasad” – powiedziała Sophia, zerkając na Alexandra z nutą rezygnacji. „Ale jest jedna, której każdy Ford musi przestrzegać – nie obnosić się z bogactwem ani nie przyciągać zbędnej uwagi”.