Rozdział 351 Kim byli ci ludzie
Oburzone słowa Mii utknęły w gardle. „Sophia, ty-”
„Pani Holland, wszystko wydarzyło się tak szybko, że moja siostra była zdezorientowana sytuacją” – wtrącił się Ethan, jego lodowaty ton niósł nieomylne ostrzeżenie, gdy spojrzał na Mię. „Proszę przyjąć moje przeprosiny”.
Spojrzenie Sophii znacząco przesunęło się po błyszczących gruzach otaczających Mię. „Panie Ashton, uważam, że pan Archer zasługuje na te przeprosiny bardziej niż ja”.