Rozdział 295 Gdyby tylko podjęła bardziej zdecydowane działania
Tłum nacisnął jeszcze mocniej, a Emma wykorzystała szansę, by wzbudzić ich współczucie, a jej głos drżał od starannie wyartykułowanych emocji.
Łzy kreśliły srebrzyste ścieżki po jej policzkach, gdy apelowała do sumienia Sophii. „Panno Holland, możesz zignorować nasze osobiste powiązania, ale na pewno nie zapomniałaś o hojności rodziny Ashton? Twoja pozycja w Lyhaton wynika z ich wsparcia. Pomyśl o bezinteresownej dobroci Farrisa – czy odwdzięczyłabyś się za to, łamiąc mu serce upokorzeniem Mii?”
Jej występ był strzałem w dziesiątkę. Pomruki wsparcia rozbrzmiały wśród widzów, ich głosy wzniosły się w chórze dobrze przemyślanych rad.