Rozdział 147 Coś jest nie tak
Policjant zbagatelizował niepokój Emmy, tłumacząc go naturalnym strachem przed odwetem kryminalnym.
„Szkło jest jednostronne, panno Burgess. Nie mogą cię zobaczyć” – zapewnił ją z wyćwiczoną cierpliwością.
Ulga odmalowała się na napiętej twarzy Emmy, gdy wzięła głęboki oddech i podążyła za policjantem w stronę wyjścia.