Rozdział 137 Poza kontrolą
Oczy Sophii rozszerzyły się ze zdumienia, gdy Aleksander wciągnął ją w swój zdecydowany, władczy uścisk, a jego nieodparta namiętność ją pochłonęła.
Pocałował ją namiętnie, przyciskając usta do jej ust z natarczywym głodem, eksplorując każdy cal jej ciała z gorączkowym pożądaniem.
Jego pocałunek nadszedł niczym nagła burza, niespodziewany i nieustępliwy, wprawiając ją w oszołomienie i pozostawiając w zamęcie umysłu.