Rozdział 120 Reaguj działaniami
Sophia gwałtownie się obróciła, jej szeroko otwarte oczy spotkały się ze wzrokiem Alexandra. Jego ciemne tęczówki wydawały się nie mieć końca, wciągając ją. „Alexander...” powiedziała, jej głos ledwie przekraczał szept.
„To ja” – odpowiedział niskim, spokojnym tonem, przepełnionym emocjami, których nie potrafiła do końca rozpoznać.
„Dlaczego... dlaczego nie wyjechałeś ze swoim zespołem od razu?” zapytała, jej głos drżał, mimo że starała się zachować spokój.