Rozdział 116 Czy za mną nie tęsknisz?
Usta Sophii wygięły się w chytrym, niebezpiecznym uśmiechu, który miał w sobie zarówno urok, jak i groźbę. „Nawet jeśli rodzina Ashtonów odmawia zaakceptowania mnie, mam więcej niż wystarczająco siły, aby stanąć na własnych nogach. A co z tobą? Co jeszcze masz, oprócz rozpaczliwego trzymania się Ethana? Czy polegasz na swoim statusie dziedziczki rodziny Burgess? Nie chcę marnować na ciebie więcej słów, ale z życzliwości pozwól, że ci przypomnę – nigdy nie osiągniesz wyżyn, które ja już sobie wyznaczyłam. Nie jesteś nawet blisko bycia moją równą! Ethan? Dla mnie jest po prostu kolejną opcją. Dla ciebie jest jedyną drogą naprzód. W końcu rodzina Burgess nie jest już taka, jaka była. Bez Ethana, co ci w ogóle zostało?”
Rzuciła Emmie spojrzenie pełne pogardy i współczucia, po czym odwróciła się, a jej ruchy były pełne gracji i lekkości, gdy odchodziła.
Dopiero gdy Sophia zniknęła z pola widzenia, Emma otrząsnęła się z oszołomienia. Szybko pobiegła za nią, chętna do kontynuowania konfrontacji, ale zatrzymała się, gdy zobaczyła, jak Sophia wślizguje się do samochodu.