Rozdział 72 Konfrontacja z punktem widzenia Willsa Blaira
W pomieszczeniu panował gwar rozmów i słychać było brzęk kieliszków, a przyjęcie trwało dalej. Policzek wymierzony przez Elizę wciąż szczypał mnie w policzek, a oczy pozostałych gości wpatrywały się w rozgrywający się dramat.
Moje oczy spotkały się ze wzrokiem Landona z drugiego końca pokoju, a on poruszył się niespokojnie, unikając kontaktu wzrokowego.
Czy on naprawdę zamierzał tam po prostu stać i nic nie robić? Ten bezkręgowy tchórz!