Rozdział 730
Wtedy Roger i ja jednomyślnie odwracamy się w stronę schodów, zdecydowani kontynuować atak.
Problem pojawia się natychmiast, gdy zaczynamy się wspinać, biorąc pod uwagę, że na szczycie schodów jest pusta ściana zamiast korytarza lub drzwi, przez które możemy przejść. Gdy docieram na górę, przyciskam dłoń do bariery, która wydaje się tak realna, jak każda inna ściana, której kiedykolwiek dotykałem.
Roger przybliża twarz, wącha ją. „To jest wyłączone”, mruczy. „Coś... tu jest nie tak”.