Rozdział 706
Cedric spojrzał na Corinne z podziwem i szacunkiem. „Nie martw się, to nic poważnego. Chcę tylko zobaczyć, jak wygląda mój młody wybawca”.
Corinne się uśmiechnęła. „Och, proszę, nie nazywaj mnie tak. Wcale nie jestem wybawcą. Po prostu przechodziłam obok, kiedy potrzebowałaś pomocy. Każdy zrobiłby to samo”.
„ Oczywiście, że jesteś moim wybawcą. Gdyby nie ty tamtego dnia, zostałbym pobity przez tę bezwstydną kobietę i wylądowałbym w szpitalu. Cholera, mógłbym nawet umrzeć.”