Rozdział 570 Franciszek wypluł krew (część druga)
„Powinieneś poświęcić Franciszkowi więcej uwagi. Rozejrzyj się za możliwymi kandydatami z rodzin szlacheckich, którzy byliby dla niego odpowiedni. Gdy już kogoś znajdziesz, daj mi znać od razu. Natychmiast wydam dekret o jego ślubie. Odkładano to przez wszystkie te lata z powodu jego słabego ciała. Teraz, gdy czuje się lepiej, nadszedł czas, aby ożenił się tak szybko, jak to możliwe”.
Sherry skinęła głową w milczeniu. Prawda była taka, że nie chciała, aby jej syn poślubił kobietę, do której nie czuł uczucia. A ponieważ nadszedł czas, aby się ożenił, musiał poślubić kobietę, którą kochał. Nigdy więcej nie pozwoliłaby mu cierpieć w żaden sposób ani w żadnej formie.
Cesarz był bardzo zadowolony z posłuszeństwa Sherry. Na dodatek Franciszek czuł się coraz lepiej, więc czuł się, jakby był na szczycie świata. W sekundę przyciągnął Sherry bliżej siebie i pocałował ją głęboko, podczas gdy jego druga ręka znalazła drogę do jej ciała. Jednak było mu to bardzo trudne, ponieważ był już na to za stary.