Rozdział 493 Co moje, nadal moje (część pierwsza)
Było już ciemno, gdy Harper wróciła do domu. Ostatnio była zajęta załatwianiem spraw na zewnątrz, więc zawsze wracała późno w nocy.
„Wasza Wysokość, wróciłaś”. Gdy tylko weszła na podwórko Phoenix House, Nina podeszła do niej. „Masz gościa”.
Harper skinęła głową w stronę Niny i weszła do salonu z idealnym opanowaniem. Pierwszą rzeczą, jaką zobaczyła w środku, była kobieta bawiąca się z Gianną. Wszyscy pozostali w pokoju stali z boku i nie odważyli się wypowiedzieć ani jednego słowa.