Rozdział 422 To dobra szansa (część pierwsza)
Ktoś już powiedział Felixowi, co wydarzyło się między Harperem i Hoffmanem przy bramie Wschodniego Pałacu.
Felix nie martwił się, że Hoffman utrudni życie Harper. Nie była mięczakiem. Jeśli Hoffman uważał, że łatwo jest znaleźć w niej błąd, to szybko przekonałby się, jak bardzo się mylił i prawdopodobnie skończyłby upokorzony przez nią. Teraz mogła robić, co jej się podobało w Pałacu Cesarskim, ponieważ Matthew broniłby jej, gdyby sprawiała kłopoty. Ale mimo to była damą o surowej etykiecie i zawsze zachowywałaby się przyzwoicie. Nikt nigdy nie znalazłby okazji, aby oskarżyć ją o jakiś błąd.
„Ciociu Harper” – przywitał ją Felix.