Rozdział 143 Jak idą sprawy w CR Corporation
Marszczenie brwi Anthei pogłębiło się, a jej głos stał się lodowaty, gdy strofowała Cynthię. „To dzieło jest arcydziełem Emily. Jeśli mam prosić kogoś o pomoc w jego przymierzeniu, lepiej, żeby to była ona. Twoje zaangażowanie nie ma intymnej wiedzy o jego niuansach. Pomyśl tylko, jaki bałagan by to spowodowało, gdyby zostało źle potraktowane”.
Jej słowa przecięły powietrze, pozostawiając Cynthię na moment oszołomioną, a na jej twarzy malowała się niezręczna mieszanka zaskoczenia i zażenowania.
Jednak nie chcąc dalej siać niezgody, Cynthia zdobyła się na wymuszony uśmiech. „Ma pani absolutną rację, pani Blakely”.