Rozdział 33
' Gówno!'
To była jedyna myśl w głowie Sunny'ego, gdy niezręcznie upadł do tyłu, pozwalając szczypcom zamknąć się tuż przed jego twarzą z głośnym „clack”. Poszarpane, chitynowe ostrza były tak blisko, że wyraźnie widział kawałki błota przyklejające się do ich powierzchni.
Sunny wylądował na plecach, ledwo unikając niespodziewanego uderzenia. Dobrą rzeczą było to, że udało mu się uniknąć obrażeń, a nawet śmierci. Złą rzeczą było to, że leżał rozciągnięty na ziemi, nie mogąc szybko stworzyć dystansu między sobą a napastnikiem. Ogromne szczypce wciąż unosiły się nad nim.