Rozdział 413
Poczułam, jak ramiona mojego partnera nieco opadają z ulgi. Owinął ramiona wokół mojej talii i przyciągnął mnie do siebie, pochylając głowę, by delikatnie pocałować mnie w usta. Już teraz bolała mnie chęć ponownego poczucia go, gdy się od siebie odsunęliśmy, myśląc o tamtym dniu w archiwach.
Mówiłem poważnie, wiesz, powiedział Edwin łagodnie, palcem wodząc po moim policzku. „Zajmiemy się Coldclawem. Raczej prędzej niż później”. Przygryzłem wargę, zastanawiając się. „Naprawdę myślisz, że uwierzą, że się przemieniłem?” zapytałem. „I będą trzymać się z daleka?” Twarz Edwina nieco opadła.
Bez słowa wziął mnie w ramiona, oplatając moje nogi wokół swojej talii, gdy niósł mnie na sofę. Nadal miałam na sobie togę ukończenia szkoły, pod spodem jasnoróżową sukienkę, i lekko zadrżałam, gdy jeden z szerokich rękawów mojej szaty zsunął mi się z ramienia.