Rozdział 224
Audrey
Otworzyłam oczy i od razu poczułam, jak ściska mi się żołądek.
Staliśmy na wąskiej półce wysoko na czymś, co wyglądało na wieżę kościelną, a pod nami rozciągało się miasto Paryż. Wiatr smagał nasze ramiona, szarpiąc moje ubranie i włosy.