Rozdział 221
„Audrey, gdzie jesteś?” – usłyszałam w słuchawce głos pracownika sceny.
Potrząsając głową, by pozbyć się mgły, pośpieszyłam za kulisy, gdzie natychmiast zostałam wyrwana z moich myśli i z powrotem do rzeczywistości. Projektanci i modelki spieszyli się, dokonując ostatnich poprawek fryzury i makijażu.
„Pięć minut do rozpoczęcia pokazu!” – zawołał ktoś, wywołując u mnie nową falę motyli w brzuchu.