Rozdział 403 Wracamy teraz do domu
William spojrzał na Elizę i zobaczył, że jej oczy wypełniły się strachem i paniką. Jego serce zadrżało i wywołało ostry ból. Pogłaskał jej mokre włosy i delikatnie do niej przemówił, próbując odsunąć jej rękę: „Nie bój się. Dzieci i ja jesteśmy teraz tutaj. Nikt nie może cię skrzywdzić”.
Jednak Eliza mocno ścisnęła jego listwę, jakby była to jej ostatnia kropla. William westchnął z niepokojem i włączył muzykę w samochodzie. Dźwięki relaksującej muzyki sprawiły, że wszyscy trochę się rozluźnili.
Nagle Blake wyciągnął głowę do przodu i powiedział Elizie poważnie: „Nie martw się, proszę pani. Pan i ja będziemy cię chronić”.