Rozdział 396 Traktowanie go jak małego chłopaka
Alexandra zachichotała z twarzą pełną sarkazmu: „Co się dzieje? Pan Pollards ma zamiar zostać dobrym Samarytaninem. Nie chciałbyś go teraz powstrzymać, prawda? Tsk, naprawdę traktujesz go jak swojego małego chłopaka. Powstrzymujesz go nawet przed zrobieniem tego”.
Eliza spuściła wzrok i uśmiechnęła się lekko. Następnie przemówiła niespiesznie: „Roy jest teraz u szczytu swoich możliwości. Jego popularność jest tak wysoka. Po co miałby chcieć wnieść do samochodu skromną asystentkę? Co jeśli zauważyłby go reporter, a potem ktoś by to nabazgrał i napisał jakieś bzdury?
Eliza kontynuowała: „A może oboje celowo zrobiliście ten numer, żeby spróbować nawiązać z nim relacje i wykorzystać go do poszerzenia swoich stanowisk?”