Rozdział 69
Avery nagle odzyskała rozsądek na pytanie Caydena. Odepchnęła go i odeszła, podczas gdy on był rozproszony.
W tym momencie oczy Caydena były przekrwione, a pożądanie w nim wrzało. Rzucił się za nią bezlitośnie i ją złapał, zmuszając, by stanęła z nim twarzą w twarz, gdy objął ją ramieniem i przycisnął do winnoczerwonej, pojedynczej kanapy.
„ Nie chcesz?” Jego czarujący głos sprawił, że się zarumieniła i przyspieszył jej bicie serca, rozpalając w niej namiętność.