Rozdział 235 Granie w grę
Branden wyciągnął rękę Catherine i włożył ją do kieszeni, tłumacząc się, że jej ręka jest zbyt zimna.
Triston i pozostali nie mogli już dłużej znieść widoku tej sceny. Przyjechali tu na wakacje, a nie po to, by ktoś popisywał się miłością. Dlatego Triston zabrał głos bez strachu. „Panie Duncan, skoro nie mamy nic lepszego do roboty, może zagramy?”
Grali w bilard. Catherine i Branden stali nieopodal. Ich aura była tak silna, że gracze ledwo mogli się skupić na grze. Branden uniósł brwi.