Rozdział 275 Wola
Usłyszawszy łagodny głos Eleny, Mason mrugnął powiekami i powoli otworzył oczy.
„Dziadku?” Elena krzyknęła podekscytowana, widząc jak Mason otwiera oczy.
„Elena…” Mason miał obecnie na sobie maskę tlenową, więc jego głos nie był zbyt wyraźny.