Rozdział 615
Eva weszła do eleganckiego szklanego lobby HB Industry, jej obcasy stukały o marmurową podłogę z cichą pewnością siebie. Głowy odwracały się, gdy przechodziła, jej dominującej obecności nie można było zignorować. Recepcjonistka spojrzała w górę, szeroko otwierając oczy i szybko gestem wskazała jej windę dla kadry kierowniczej.
„Pan Carl oczekuje pana” – wyjąkała recepcjonistka, jej głos był lekko drżący.
Eva skinęła głową i weszła do windy, jej wyraz twarzy był spokojny, ale oczy bystre. Chwilę później drzwi windy otworzyły się na najwyższym piętrze, odsłaniając rozległe biuro pana Carla.