Rozdział 610
Wchodząc do domu, Eva natychmiast zauważyła Damiena już w domu. Jego wysoka, imponująca sylwetka była rozciągnięta na sofie, a prawą rękę oparł na oczach, aby osłonić się przed jasnym światłem. Eva uśmiechnęła się delikatnie, jej obecność początkowo nie została zauważona. Cicho podeszła do niego i usiadła obok, delikatnie przesuwając palcami po ostrych kątach jego twarzy.
„Czemu nie leżysz w łóżku?” – zapytała czule.
„Firma, którą jutro będziesz reklamować” – zaczął Damien poważnym tonem – „Zespół prawny Cross Enterprise już wysłał im list, pozywając o oszustwo. Wiadomość powinna się rozprzestrzenić jutro po południu”.