Rozdział 765
„Tak, panie?” – mówi, patrząc z uwielbieniem na Boga.
„Trzymaj go w ryzach” – mówi Bóg, wyciągając rękę, by chwycić ją za brodę, obracając jej twarz na boki, jakby ją badał i uznał, że czegoś jej brakuje. „Pod żadnym pozorem nie zabieraj go z powrotem na Ziemię”.
„Tak, proszę pana!” odpowiada Midnight, a na jej twarzy pojawia się dziwny, sztuczny uśmiech.