Rozdział 688
Hank czeka, aż Jackson podniesie wzrok, ale kiedy to robi, Hank kiwa głową i pochyla się do przodu w stronę laptopa, szukając konkretnego pliku i otwierając go. Kładzie ręce na klawiszach, gotowy do pisania. „Znów, jest niekompletny” – mówi cicho. „Ale mamy coś takiego. Kogo szukasz?”
Jackson niespokojnie wierci się na siedzeniu. „Nie chodzi dokładnie o to... kto”, mówi, gapiąc się na bazę danych na czubkach palców Hanka. „Po prostu...” wzdycha i chowa głowę w dłoni. „Czy wiesz? Czy w Społeczności są jakieś dzieci, które mają... może trzy i pół roku?”
Hankowi żołądek zaciska się na to pytanie, ale nie pokazuje na twarzy żadnego znaku smutku z powodu młodego mężczyzny przed sobą. „Cóż” – mówi, zaczynając pisać. „Nie jestem pewien. Zobaczmy, co uda nam się dowiedzieć”.