Rozdział 627
„Jesteś ładną dziewczyną, Ari” – mówi Luca, pochylając się i unosząc brew. „W takim miejscu? Mogłabyś zarobić trochę pieniędzy”.
Łapię oddech, zachwycona. „To najmilsza rzecz, jaką mi kiedykolwiek powiedziałeś”.
Wybucha śmiechem i kręci głową, unosząc brodę w stronę Black Hawka. „No dalej, Daphne” – mówi, celowo podkreślając moje zadanie. „Zróbmy to. I proszę” – powaga w jego głosie sprawia, że znów się do niego odwracam, zwracając uwagę – „proszę, pamiętaj, że to niebezpieczne, okej? Potraktuj to poważnie?”