Rozdział 581
Śmieję się, marszcząc nos. „To była decyzja podjęta pod wpływem chwili. Ale ona jest w porządku, Jesse. Zaprosiłem ją jutro wieczorem na imprezę”.
„Naprawdę?” pyta, wybuchając uśmiechem. „To będzie wspaniałe”.
„Tak” – mówię z radosnym westchnieniem, opierając głowę na jego ramieniu. „Powiedziałam jej, że pokażesz jej w pełni swoje nowe umiejętności magiczne. Lepiej zacznij ćwiczyć, żeby móc się popisać”.