Rozdział 548
Trzy godziny później wszystko się zmieniło.
Nadal jesteśmy w pokoju, wysłaliśmy wiadomość do naszych profesorów, że wszyscy jesteśmy... niedysponowani na ten dzień. Ale mama siedzi na poduszce na podłodze z ciemną głową Rafe'a na kolanach, delikatnie głaszcząc włosy swojego ulubieńca, gdy leży na serii miękkich koców, które kazała nam dla niego rozłożyć. I chociaż mama uzdrowiła go mniej więcej w chwili, gdy potykając się, weszła przez drzwi, nadal nalega, aby Rafe'a nie ruszać - aby zamiast tego był intensywnie rozpieszczany dokładnie tam, gdzie jest.
Na szczęście, jako traumatyzowana księżniczka, również wiele skorzystałam z uwagi królowej. Ale jej administracja zakończyła się w momencie, gdy zdała sobie sprawę, że fizycznie jestem w porządku i wolę mieć coś do roboty, aby pomóc, niż być rozpieszczaną. Od tego czasu moja praca polega na przynoszeniu coraz większej liczby talerzy z jedzeniem, gdy wychodzą z windy kuchennej i przenoszeniu ich do już przeładowanego stolika kawowego.