Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110
  11. Rozdział 111
  12. Rozdział 112
  13. Rozdział 113
  14. Rozdział 114
  15. Rozdział 115
  16. Rozdział 116
  17. Rozdział 117
  18. Rozdział 118
  19. Rozdział 119
  20. Rozdział 120
  21. Rozdział 121
  22. Rozdział 122
  23. Rozdział 123
  24. Rozdział 124
  25. Rozdział 125
  26. Rozdział 126
  27. Rozdział 127
  28. Rozdział 128
  29. Rozdział 129
  30. Rozdział 130
  31. Rozdział 131
  32. Rozdział 132
  33. Rozdział 133
  34. Rozdział 134
  35. Rozdział 135
  36. Rozdział 136
  37. Rozdział 137
  38. Rozdział 138
  39. Rozdział 139
  40. Rozdział 140
  41. Rozdział 141
  42. Rozdział 142
  43. Rozdział 143
  44. Rozdział 144
  45. Rozdział 145
  46. Rozdział 146
  47. Rozdział 147
  48. Rozdział 148
  49. Rozdział 149
  50. Rozdział 150

Rozdział 222

I tak po prostu zwijam się w kłębek, przytulając mamę do głowy łóżka, słuchając, jak mój tata i brat kłócą się o to, czy powinienem być w szkole, czy nie, i co do cholery Rafe sobie myślał, zabierając mnie tam, i jak do tej pory przetrwałem. Słyszę, jak Rafe dostarcza informacji, które Jackson przekazał, gdy byli pod prysznicem, najwyraźniej, o tożsamości kadeta, który postrzelił mnie z kuszy, i czy ma on na mnie kolejną zemstę, ale szybko zapadam w sen, opierając się o mamę.

„No, chodź, kochanie” – słyszę mamę mruczącą z mojego półprzytomnego oszołomienia. Mrugam, odzyskując przytomność, zdając sobie sprawę, że tata i Rafe wciąż to robią, a potem patrzę na mamę obok mnie. Umyjmy cię” – mówi, odłączając mnie od kroplówki i ciągnąc mnie.

Kiwam głową, idąc za nią do drugich drzwi w pokoju, ziewając, gdy przechodzimy przez nie i przez kilka kolejnych drzwi, zanim wejdziemy do całkiem użytkowej prywatnej łazienki. Pomaga mi się rozebrać, a potem biorę prysznic, podczas gdy mama cicho i uspokajająco opowiada mi plotki z domu. Markie czuje się dobrze – nie lubi szkoły, kocha sport, najbardziej na świecie chce mieć wiewiórkę. Juniper najwyraźniej nienawidzi wszystkiego i nie nosi niczego poza czernią – w przypływie buntu zafarbowała też włosy na czarno.

تم النسخ بنجاح!