Rozdział 180 Zemszczę się
Izaak odszedł bez wahania.
Za nim było słychać piskliwy szloch Fidelii.
Jego zachowanie zbiło Williego z tropu. Isaac nie był okrutnym człowiekiem i z pewnością nie byłby taki wobec osoby, która uratowała mu życie.
Izaak odszedł bez wahania.
Za nim było słychać piskliwy szloch Fidelii.
Jego zachowanie zbiło Williego z tropu. Isaac nie był okrutnym człowiekiem i z pewnością nie byłby taki wobec osoby, która uratowała mu życie.