Rozdział 119 To jest moje
Fidelia była zaskoczona, widząc Isaaca. Wyglądało na to, że nie spodziewała się jego obecności.
Nie przywitała się z nim, tylko usiadła obok dziadka.
Chociaż Isaac milczał, emanował silną aurą, która sprawiała, że ludzie zauważali go na pierwszy rzut oka. Starszy mężczyzna obok niej, Tripp Armstrong, również go rozpoznał.