Rozdział 114 Ponownie w niebezpieczeństwie
Camila posłusznie podążyła za nim.
Camila wiedziała, że im bardziej będzie uległa, tym bardziej chudy mężczyzna się rozluźni.
Potężny mężczyzna, Aidan, podążał tuż za nimi. „Lepiej bądź szybki, Dillen. Umieram z ochoty, żeby mieć swoją kolej”.