Rozdział 117: Jeśli chcesz, żebym pomógł, to ci pomogę
Liam zignorował szaleństwo Martina. Wydawało się, że wyczuł coś i odwrócił się, by spojrzeć w kierunku Emmy. Złapał Emmę, która miała zamiar uciec.
Emma zebrała się w sobie i odwróciła, żeby odejść, ale on ją zatrzymał.
"Emma."