Rozdział 123 Ty jesteś tym, który powinien odejść
Wstając z kanapy, Brian podszedł do drzwi i zajrzał przez wizjer. Uśmiech błysnął na jego ustach, gdy zobaczył, kto czeka na zewnątrz. Otworzył drzwi i przywitał się: „Panie Collins, jak się pan czuje? Minęło sporo czasu, odkąd ostatni raz się widzieliśmy”.
„Panie Clark? Co pan tu robi? Gdzie jest Ayla?” W chwili, gdy Brian otworzył mu drzwi, Lucas natychmiast wyczuł jakieś niebezpieczeństwo. Ponieważ mężczyzna przed nim był w domu Ayli, mógł myśleć tylko o jej bezpieczeństwie.
„Dlaczego zadajesz takie głupie pytania, panie Collins? W końcu jestem mężem Ayli. Bardziej ciekawi mnie, dlaczego tak się o nią troszczysz”. W tym momencie Brian blokował wejście swoim ciałem, aby Lucas nie mógł wejść. „Może to szczęście, że Lucas i Ayla nie mieszkają w tym samym mieszkaniu” – pomyślał.