Rozdział 255 Nieujawnione powiązanie z magiem
Krew odpłynęła z twarzy Baylee, pozostawiając ją upiornie bladą. Jej oczy rozszerzyły się z mieszaniną upokorzenia i wściekłości. Nigdy nie spodziewała się, że Emily wysunie tak absurdalne żądanie. Teraz miała ochotę tylko przekląć Emily.
Izabella odetchnęła z ulgą i powiedziała do córki: „Słyszałaś? Zrób, co powiedziała panna Evans. Już!”
„Mamo, jak możesz tak mówić?” Baylee patrzyła na matkę z niedowierzaniem. Była tak rozżalona, że jej ciało lekko drżało.