Rozdział 231
Charlotte była chwilowo zaskoczona. Potem jednak podążyła za tłumem, ciekawa, co się dzieje.
Gdy tylko wyszła z windy, usłyszała, jak ktoś płacze w holu. „Dlaczego mnie zwalniasz? Od prawie dwudziestu lat poświęcam się służbie rodzinie Kane. A teraz pozwalasz mi odejść bez żadnego odszkodowania. To zrujnuje mi życie! Podejmę przeciwko tobie kroki prawne!”
Kierownik działu kadr na dole wyjaśnił: „Pani Lane, próbowaliśmy się z panią skontaktować kilka razy wczoraj i wyjaśnić sytuację. Ale pani odmówiła słuchania i się rozłączyła. Nie przyszła pani, aby zająć się procedurami, ani nie przyszła pani do pracy. Musieliśmy więc oznaczyć to jako nieusprawiedliwioną nieobecność. Jeśli pani nie jest zadowolona, może pani złożyć wniosek o arbitraż pracy. Nie pomoże to w wywołaniu zamieszania tutaj”.