Rozdział 217
Isabella nie mogła wypowiedzieć więcej słów. Zacisnęła zęby, wstała i odeszła z zaczerwienionymi oczami.
Lucy nie wróciła tej nocy. Następnego ranka, kiedy wróciła po kupieniu śniadania, została zasypana telefonami.
Kiedy zobaczyła, że to Elena dzwoni, jej brwi natychmiast się zmarszczyły. Wzięła głęboki oddech i stuknęła w telefon, żeby odebrać.