Rozdział 1597
Jego widok natychmiast ostudził dotychczasowy radosny nastrój Addie. Była tak zaskoczona, że jej uśmiech zgasł. Po chwili oszołomionej ciszy szybko podeszła do Presleya, z twarzą pełną gniewu skierowaną na otaczające ją pokojówki. „Co wy wszyscy, do cholery, robicie? To nie jest miejsce na rozmowy kwalifikacyjne z pokojówkami! Chodź, za mną na zaplecze”
Widząc nagłe pojawienie się Addie, wyrazy twarzy pokojówek zmieniły się widocznie. Mieszanka strachu, pogardy, gniewu, lekceważenia i obrzydzenia przemknęła przez ich twarze.
Widok takich wyrazów na ich twarzach rozwścieczył Addie i szybko porzuciła swój przyjemny nastrój. Zapytała: