Rozdział 1465
Słowa Chloe wydawały się przestraszyć krupiera na śmierć. Zaczął się trząść, a jego ręka, która miała podnieść pokrywę, trzęsła się jeszcze bardziej. Ta gra o wysoką stawkę była grą, której nigdy więcej nie spotka w swoim życiu.
Skąd do cholery wzięła się ta kobieta? Była niesamowicie odważna. Każda runda była spektakularnym „show”, a każdy zakład był większy od poprzedniego. Czy ona zarabiała fałszywe pieniądze? Czy naprawdę nie obchodziły jej pieniądze?
Wszyscy chcieli odwieść Chloe od tego pomysłu, ale kto miał odwagę, żeby teraz cokolwiek powiedzieć? Wszyscy wpadali w panikę. Gardło Rhysa było suche jak kurz, czuło się, jakby płonęło. Gdy ręka krupiera miała dotknąć kubka z kośćmi, Chloe nagle przemówiła.