Rozdział 1460
„Randall, znacie go?” zapytał Nathan. Wszyscy pokręcili głowami. „Nie widzieliśmy go od lat, ale kiedyś pojawił się w kasynie obok. Grał tak ostro, że kasyno musiało zostać zamknięte na całe sześć miesięcy! Pomyślcie tylko, ile zysku kasyno zarabia w jedną noc, nie mówiąc już o sześciu miesiącach! Czy wy w ogóle potraficie to pojąć?!” W świecie hazardu Randall był jak bóg. Właściwie nikt nie znał jego prawdziwego imienia. Wiedzieli tylko, że kiedyś oświadczył, że wygra, i wygrał, pozostawiając wszystkich oszołomionych, jakby sama Pani Szczęścia zstąpiła. Nathan wydawał się trochę zawiedziony. Wziął łyk z butelki piwa, którą jakoś zdobył, westchnął głęboko i poskarżył się:
„Nawet nie wiem, czy Randall jest naprawdę taki dobry”. W tym momencie Chloe, która milczała, nagle się uśmiechnęła i powiedziała:
„Mam dwa miliony w żetonach. Kto odważy się ze mną zagrać?”